Gadamer. Uniwersalność problemu hermeneutycznego, Współczesne nurty filozofii

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pami
ħ
tnik Literacki, LXVIII, 1977, z. 4
HANS-GEORG GADAMER
UNIWERSALNO
ĺĘ
PROBLEMU HERMENEUTYCZNEGO
Dlaczego w dzisiejszych dyskusjach filozoficznych centralne miejsce zaj
Ä¢
Å‚
problem j
ħ
zyka, tak jak przed około 150 laty poj
ħ
cie my
Ä»
lenia czy te
Ň
my
Ä»
lenia
my
Ä»
l
Ä¢
cego o sobie? Tym pytaniem chciałbym po
Ä»
rednio odpowiedzie
Ä™
na
pytanie, które nale
Ň
y okre
Ä»
li
Ä™
jako zasadnicze pytanie nowo
Ň
ytno
Ä»
ci, nasuwa je
bowiem istnienie nowoczesnej nauki. Mam na my
Ä»
li pytanie o stosunek naszego
naturalnego obrazu
Ä»
wiata — do
Ä»
wiadczenia
Ä»
wiata, jakim dysponujemy jako
ludzie, prze
Ň
ywaj
Ä¢
cy dzieje i los swego
Ň
ycia — do tego niepoj
ħ
tego i
anonimowego autorytetu, jaki reprezentuje głos nauki. Pocz
Ä¢
wszy od XVII w.
wła
Ä»
ciwym zadaniem filozofii stało si
ħ
godzenie tych nowych mo
Ň
liwo
Ä»
ci
człowieka w dziedzinie wiedzy i praktycznego działania z całokształtem
ludzkiego do
Ä»
wiadczenia
Ň
yciowego. Wyra
Ň
a si
ħ
to na wiele sposobów i
obejmuje tak
Ň
e prób
ħ
podejmowan
Ä¢
przez dzisiejsze pokolenie, które w
centralnym punkcie filozofii umieszcza temat j
ħ
zyka — podstawowy sposób
spełniania si
ħ
naszego bytu-w-
Ä»
wiecie, wszechogarniaj
Ä¢
c
Ä¢
form
ħ
porz
Ä¢
dku
Ä»
wiata. Uwzgl
ħ
dniamy przy tym wyniki nauki utrwalone w znakach niej
ħ
zyko-
wych oraz zadanie powi
Ä¢
zania
Ä»
wiata przedmiotów, jaki nauka przekazała do
naszej dyspozycji i pozostawiła naszej wolnej woli —
Ä»
wiata, który zwiemy
technik
Ä¢
— z niezale
Ň
nym od woli, podstawowym ładem naszego bytu, którego
nie mo
Ň
emy tworzy
Ä™
, lecz tylko podziwia
Ä™
.
Chc
ħ
wytłumaczy
Ä™
kilka prostych rzeczy, unaoczniaj
Ä¢
cych uniwersalno
Ļę
tego punktu widzenia, który — zgodnie z terminologi
Ä¢
wczesnych prac
Heideggera, a tym samym z perspektyw
Ä¢
wywodz
Ä¢
c
Ä¢
si
ħ
pierwotnie z
protestanckiej teologii, a przekazan
Ä¢
naszemu stuleciu przez Diltheya —
nazwałem hermeneutycznym.
Co to jest hermeneutyka? Za punkt wyj
Ä»
cia chciałbym przyj
Ģę
do
Ä»
wiadczenie
alienacji, zwi
Ä¢
zane z dwiema doniosłymi dziedzinami naszego istnienia. Mam na
my
Ä»
li do
Ä»
wiadczenie alienacji
Ä»
wiadomo
Ä»
ci estetycznej
[Przekład według: H.-G. Gadamer,
Die Unwersalitdt des hermeneutischen Problems.
W:
Kleine Schriften I. Philosophie
—
Hermeneutik.
Tübingen 1967, s. 101— 112.]
HANS-GEORG GADAMER
oraz
Ä»
wiadomo
Ä»
ci historycznej. To, co chc
ħ
przez to powiedzie
Ä™
, w
przypadkach mo
Ň
na wyrazi
Ä™
w kilku słowach.
ĺ
wiadomo
Ļę
estetyczna
realizuje mo
Ň
liwo
Ļę
— której jako takiej nie mo
Ň
emy zaprzeczy
Ä™
ani
Ä™
jej warto
Ä»
ci — krytycznego albo aprobuj
Ä¢
cego stosunku do
ci dzieła artystycznego. Przy tym s
Ä¢
d, który sami wydajemy, decy
duje ostatecznie o sile wyrazu i wa
Ň
no
Ä»
ci tego, co os
Ä¢
dzamy. To, co od
rzucamy, nic nam nie mówi, albo te
Ň
odrzucamy to, poniewa
Ň
nic nam
nie mówi. Charakteryzuje to nasz stosunek do sztuki w najszerszym zna
czeniu tego słowa, które - jak wiadomo od czasów Hegla — obejmuje ju
Ň
cały
wiat greckiego poga
ı
stwa, jako sztuka-religia, jako sposób
wiadczania tego, co boskie w twórczej replice człowieka. Je
Ň
eli tedy cały ten
ı
wyobcowuje si
ħ
jako przedmiot s
Ä¢
du ostatecznego, to
Ä»
wiat ten traci
cie swój pierwotny, bezsporny autorytet. Wszelako nie ulega w
Ä¢
tpliwo
Ä»
ci,
wiat artystycznego przekazu, wspaniała jednoczesno
Ļę
wielu ludzkich
wiatów, z jakimi obcujemy dzi
ħ
ki sztuce, jest dla nas czym
Ä»
wi
ħ
cej ni
Ň
tylko
przedmiotem swobodnej akceptacji lub odrzucenia. Czy w rzeczywisto
Ä»
ci nie jest
sunku do tego, co raz poruszyło nas jako dzieło sztuki, nie mo
Ň
emy
Ä™
si
ħ
na dystans, nie mo
Ň
emy tego z cał
Ä¢
swobod
Ä¢
akceptowa
Ä™
b
Ä¢
d
Å…
? Ponadto: czy
Ň
nie jest tak,
Ň
e te dzieła ludzkich zdolno
Ä»
ci, trwaj
Ä¢
ce
Ä¢
clecia, z pewno
Ä»
ci
Ä¢
nie po to były tworzone, aby sta
Ä™
si
ħ
przedmiotem
takiej estetycznej akceptacji lub odrzucenia? Je
Ä»
li artysta przenikni
ħ
tych religi
Ä¢
kultur przeszło
Ä»
ci tworzył co
Ä»
, to wył
Ä¢
cznie w intencji, by jego dzieło, to-, co ono
przedstawia, zostało przyj
ħ
te i wł
Ä¢
czone w
Ä»
wiat, w którym współ
Ň
yj
Ä¢
ze
ludzie.
ĺ
wiadomo
Ļę
sztuki,
Ä»
wiadomo
Ļę
estetyczna jest zawsze wtórna
wobec bezpo
Ä»
redniego roszczenia do prawdy wysuwanego przez dzieło sztuki.
gdy oceniamy co
Ä»
pod wzgl
ħ
dem jako
Ä»
ci estetycznej, nast
ħ
puje
wyobcowanie czego
Ä»
, co w rzeczywisto
Ä»
ci przyswoili
Ä»
my sobie o wiele gł
ħ
biej.
Takie wyobcowanie w formie s
Ä¢
du estetycznego zachodzi zawsze, gdy kto
Ä»
si
ħ
uchyla, nie stawia na wezwanie tego, co go porusza. Dlatego za punkt wyj
Ä»
cia
moich rozwa
Ň
a
ı
przyj
Ä¢
Å‚em m. in.,
Ň
e estetyczna suwerenno
Ļę
, która ceniona jest w
Ä»
wiadczenia sztuki, stanowi wyobcowanie wobec wła
Ä»
ciwej
Ä»
ci do
Ä»
wiadczanej przez nas w wypowiedzi artysty.
Około 30 lat temu problem tu rozwa
Ň
any uległ wypaczeniu, gdy na-
rodowosocjalistyczna polityka w dziedzinie sztuki, realizuj
Ä¢
c własne polityczne
zamysły, usiłowała krytykowa
Ä™
formalizm czysto estetycznej kultury, mówi
Ä¢
c o
sztuce narodowej. Otó
Ň
mimo wszelkich nadu
Ň
y
Ä™
, jakie st
Ä¢
d wynikały, nie sposób
Ä™
,
Ň
e frazes o „sztuce narodowej" odnosi si
ħ
do jakiej
Ä»
rzeczywisto
Ä»
ci.
dej prawdziwej twórczo
Ä»
ci przyporz
Ä¢
dkowana jest jaka
Ä»
wspólnota, której nie
Ň
samia
Ä™
z wykształcon
Ä¢
elit
Ä¢
, informowan
Ä¢
i terroryzowan
Ä¢
przez
artystyczn
Ä¢
.
Drugim typem do
Ä»
wiadczenia alienacji jest to, co nazywamy
Ä»
wiado-
UNIWERSALNO
ĺĘ
PROBLEMU HERMENEUTYCZNEGO
311
mo
Ä»
ci
Ä¢
historyczn
Ä¢
, owa z wolna kształtuj
Ä¢
ca si
ħ
zdolno
Ļę
krytycznego stosunku
do samego siebie w wyniku uwzgl
ħ
dniania
Ä»
wiadectw minionego
Ň
ycia. Znane
sformułowanie Rankego o eliminacji indywidualno
Ä»
ci upowszechniło
ethos
my
Ä»
lenia historycznego
1
, nakazuj
Ä¢
cy
Ä»
wiadomo
Ä»
ci historycznej rozwa
Ň
a
Ä™
Ä»
wiadectwa danej epoki zgodnie z jej własnym duchem, oddziela
Ä™
je od
absorbuj
Ä¢
cych nas aktualno
Ä»
ci, rozpoznawa
Ä™
przeszło
Ļę
bez moralnego
besserwisserstwa, bo i w niej przecie
Ň
Ň
yli ludzie. GÅ‚o
Ä»
na rozprawa Nietzschego
o po
Ň
ytkach i szkodliwo
Ä»
ci nauki historii dla
Ň
ycia mówi o sprzeczno
Ä»
ci mi
ħ
dzy
ujmowaniem historii z dystansu a bezpo
Ä»
redni
Ä¢
wol
Ä¢
formowania, która zawsze
cechuje tera
Å…
niejszo
Ļę
. Nietzsche ukazuje te
Ň
pewne nast
ħ
pstwa owej osłabionej
— aleksandryjskiej, jak j
Ä¢
okre
Ä»
la —
Ň
yciowej woli formy, jak
Ä¢
reprezentuj
Ä¢
współczesne nauki historyczne. Przypomnijmy jego oskar
Ň
enie o niedoł
ħŇ
no
Ļę
warto
Ä»
ciowania, któr
Ä¢
dał si
ħ
zarazi
Ä™
nowoczesny duch, poniewa
Ň
tak bardzo
przywykł wyst
ħ
powa
Ä™
w coraz to innym, zmiennym
Ä»
wietle,
Ň
e, o
Ä»
lepiony,
zatracił zdolno
Ļę
wła
Ä»
ciwej oceny tego, co mu si
ħ
objawia, zdolno
Ļę
zaj
ħ
cia
okre
Ä»
lonego stanowiska wobec tego, z czym si
ħ
styka.
ĺ
lepota ocen cechuj
Ä¢
ca
historyczny obiektywizm sprowadzona jest tu do konfliktu mi
ħ
dzy
wyobcowanym
Ä»
wiatem przeszło
Ä»
ci a
Ň
ywotnymi siłami tera
Å…
niejszo
Ä»
ci.
Zapewne, w
Ä»
wiadectwie Nietzschego pobrzmiewa ton patosu, ale do-
Ä»
wiadczenia, jakim dzieje ostatniego stulecia poddały
Ä»
wiadomo
Ļę
historyczn
Ä¢
,
pouczyły nas dobitnie o trudno
Ä»
ciach zwi
Ä¢
zanych z t
ĢŇ
e
Ä»
wiadomo
Ä»
ci
Ä¢
i jej
pretensjami do obiektywizmu. Nasze do
Ä»
wiadczenie naukowe nie pozostawia
w
Ä¢
tpliwo
Ä»
ci,
Ň
e wybitne dzieła historyczne, które zdaj
Ä¢
si
ħ
w pełni czyni
Ä™
zado
Ļę
postulatowi autoeliminacji indywidualno
Ä»
ci, mo
Ň
na mimo wszystko bezbł
ħ
dnie
przypisa
Ä™
politycznym tendencjom czasów, w jakich dzieła te powstawały.
Czytaj
Ä¢
c Mommsenowsk
Ä¢
histori
ħ
Rzymu wiemy, kto mógł to napisa
Ä™
; tzn.
wiemy, jaka była polityczna sytuacja w czasie, gdy historyk ten organizował głosy
przeszło
Ä»
ci w sensown
Ä¢
, cało
Ä»
ciow
Ä¢
wypowied
Å…
. Wiemy to samo o Treitschkem i
o Sybelu — aby przytoczy
Ä™
tylko par
ħ
naprawd
ħ
znamiennych przykładów
historiografii pruskiej. A wi
ħ
c w tej samo
Ä»
wiadomo
Ä»
ci metody historycznej
najwidoczniej nie dochodzi do głosu cała rzeczywisto
Ļę
do
Ä»
wiadczenia dziejów.
Bezsprzecznie słuszne jest kontrolowanie przes
Ä¢
dów tera
Å…
niejszo
Ä»
ci, tak by nie
uniemo
Ň
liwiały one zrozumienia
Ä»
wiadectw przeszło
Ä»
ci. Ale
z
pewno
Ä»
ci
Ä¢
nie
wyczerpuje to zadania zrozumienia przeszło
Ä»
ci i jej;
1
przekazów. By
Ä™
mo
Ň
e nawet
— a prze
Ä»
ledzenie tej my
Ä»
li jest w istocie jednym z pierwszych zada
ı
narzucaj
Ä¢
cych si
ħ
przy krytycznej analizie tej samo
Ä»
wiadomo
Ä»
ci — tylko zupełnie
b Å‚ a h e przyczynki pozwalaj
Ä¢
zbli
Ň
y
Ä™
si
ħ
do ideału całkowitego wykluczenia
indywidualno
Ä»
ci, natomiast wielkie, płodne osi
Ä¢
gni
ħ
cia naukowe zachowuj
Ä¢
zawsze co
Ä»
z błyskotliwego czaru bezpo
Ä»
redniego odbijania si
ħ
tera
Å…
niejszo
Ä»
ci w
przeszło
Ä»
ci i przeszło
Ä»
ci w tera
Å…
niejszo
Ä»
ci. Tak
Ň
e to drugie do
Ä»
wiadczenie,
przyj
ħ
te
312
HANS-GEORG GADAMER
.tu za punkt wyj
Ä»
cia — historia jako nauka — wypowiada tylko cz
ħĻę
tego, czym jest dla nas
nasze prawdziwe do
Ä»
wiadczenie historyczne, tzn. nasz kontakt z dziejow
Ä¢
tradycj
Ä¢
, i zna je tylko
w wyobcowanej postaci. Przeciwstawiaj
Ä¢
c temu
Ä»
wiadomo
Ļę
hermeneutyczn
Ä¢
jako szersz
Ä¢
mo
Ň
-
liwo
Ļę
, któr
Ä¢
nale
Ň
y rozwin
Ģę
, trzeba wpierw wyj
Ļę
poza uproszczon
Ä¢
wersj
ħ
teorii nauki, wersj
ħ
,
w jakiej to, co tradycyjnie zwane było „nauk
Ä¢
hermeneutyki", wł
Ä¢
czone zostało do nowoczesnej
idei nauki. Gdy odwołamy si
ħ
do hermeneutyki Schleiermachera, przywódcy romantycznej
szkoły historycznej, a zarazem czujnego stró
Ň
a interesów teologów chrze
Ä»
cija
ı
skich o tyle, o ile
hermeneutyka jako ogólna technika rozumienia mogła słu
Ň
y
Ä™
szczególnemu zadaniu
odczytywania
Pisma
Ä»
wi
ħ
tego -
to okazuje si
ħ
,
Ň
e jego perspektywa takiej dyscypliny
hermeneutycznej została przez nowoczesn
Ä¢
ide
ħ
nauki swoi
Ä»
cie ograniczona. Schleiermacher
definiuje hermeneutyk
ħ
jako sztuk
ħ
unikania bł
ħ
dnego rozumienia. Z pewno
Ä»
ci
Ä¢
nie jest to
opaczny opis hermeneutycznych wysiłków, aby to, co obce, co wskutek dystansu czasowego,
przemiany zwyczaju j
ħ
zykowego, w
ħ
drówki znacze
ı
i sposobów przedstawiania prowadzi do
nieporozumie
ı
, wykluczy
Ä™
przez kontrolowany, metodyczny namysł. Ale pojawia si
ħ
pytanie:
Czy zjawisko rozumienia b
ħ
dzie wła
Ä»
ciwie zdefiniowane, je
Ň
eli powiem,
Ň
e „rozumie
Ä™
" znaczy
„unika
Ä™
bł
ħ
dnego rozumienia"? Czy w rzeczywisto
Ä»
ci podło
Ň
em wszelkiego niezrozumienia jest
jakie
Ä»
„podstawowe porozumienie"?
Chciałbym w tym miejscu odwoła
Ä™
si
ħ
do naszego
Ň
yciowego do
Ä»
wiadczenia. Mówimy np.,
Ň
e
zrozumienie i niezrozumienie zachodzi mi
ħ
dzy Ja i Ty. Ale samo sformułowanie „Ja i Ty"
Ä»
wiadczy ju
Ň
o ogromnym wyobcowaniu. Co
Ä»
takiego nie istnieje. Nie ma czego
Ä»
takiego jak Ja
albo Ty, bywa tylko mówienie Ty przez jakie
Ä»
Ja i mówienie Ja wobec jakiego
Ä»
Ty. S
Ä¢
to
jednak
Ň
e sytuacje, które zawsze poprzedza porozumienie. Wszyscy wiemy dobrze,
Ň
e mówienie
do kogo
Ä»
per
„ty" zakłada uprzednie gł
ħ
bokie porozumienie. Sytuacja taka opiera si
ħ
na trwałej
podstawie. Tak
Ň
e przy próbach porozumienia si
ħ
w sprawie, na któr
Ä¢
mamy odmienne pogl
Ä¢
dy,
podstawa ta zawsze odgrywa jak
ĢĻ
rol
ħ
, cho
Ä™
bardzo rzadko sobie to u
Ä»
wiadamiamy. Otó
Ň
hermeneutyka jako nauka chce nas przekona
Ä™
,
Ň
e pogl
Ä¢
d, który mamy zrozumie
Ä™
, jest czym
Ä»
obcym, co usiłuje nas doprowadzi
Ä™
do nieporozumie
ı
, oraz
Ň
e nale
Ň
y przez kontrolowany proces
historycznej edukacji;, przez historyczn
Ä¢
krytyk
ħ
i podlegaj
Ä¢
c
Ä¢
kontroli metod
ħ
w powi
Ä¢
zaniu z
psychologiczn
Ä¢
sił
Ä¢
wczucia wykluczy
Ä™
wszystkie momenty pozwalaj
Ä¢
ce wkra
Ļę
si
ħ
bł
ħ
dnemu
rozumieniu. Jest to, jak mi si
ħ
wydaje, w jakim
Ä»
fragmentarycznym aspekcie wa
Ň
ny, ale te
Ň
bardzo fragmentaryczny opis wiele w sobie mieszcz
Ä¢
cego fenomenu
Ň
ycia, jaki ustanawia My,
którym wszyscy jeste
Ä»
my. Wydaje mi si
ħ
,
Ň
e nale
Ň
y wykroczy
Ä™
poza przes
Ä¢
dy le
ŇĢ
ce u podstaw
Ä»
wiadomo
Ä»
ci estetycznej,
Ä»
wiadomo
Ä»
ci historycznej i
Ä»
wiadomo
Ä»
ci hermeneutycznej, ograniczo-
nej do techniki unikania bł
ħ
dnego rozumienia, oraz przezwyci
ħŇ
y
Ä™
zawarte w nich momenty
wyobcowania.
UNIWERSALNO
ĺĘ
PROBLEMU HERMENEUTYCZNEGO
313
Czym
Ň
e zatem jest to, co umyka nam w tych trzech rodzajach do
Ä»
wiadczenia
i dlaczego tak silnie odczuwamy jego odr
ħ
bno
Ļę
? Czym jest
Ä»
wiadomo
Ļę
e s t e t y c z n a wobec bogactwa tego, co zawsze do nas przemawiało i co w
sztuce okre
Ä»
lamy jako „klasyczne"? Czy w ten sposób nie przes
Ä¢
dza si
ħ
raz na
zawsze, co do nas przemawia, co uwa
Ň
amy za znacz
Ä¢
ce? Wszystko, o ozym z
instynktown
Ä¢
— cho
Ä™
by i myln
Ä¢
, ale obowi
Ä¢
zuj
Ä¢
c
Ä¢
dla naszej
Ä»
wiadomo
Ä»
ci —
pewno
Ä»
ci
Ä¢
mówimy „to jest klasyczne, to pozostanie", wszystko to ju
Ň
z góry
ukształtowało wszak nasze mo
Ň
liwo
Ä»
ci wydania o czym
Ä»
s
Ä¢
du estetycznego. Nie
istniej
Ä¢
czysto formalne kryteria, według których mo
Ň
na by swobodnie ocenia
Ä™
i
aprobowa
Ä™
poziom kompozycji albo stopie
ı
plastycznego ukształtowania.
Tkwimy wewn
Ä¢
trz estetycznej przestrzeni naszej zmysłowo-duchowej
egzystencji i przestrze
ı
ta rezonuje wci
ĢŇ
docieraj
Ä¢
cymi do nas głosami — oto
zało
Ň
enie wszelkich wydawanych przez nas s
Ä¢
dów estetycznych.
Podobnie rzecz si
ħ
ma ze
Ä»
wiadomo
Ä»
ci
Ä¢
h i s t o r y c z n
Ä¢
. Tak
Ň
e tu,
zgodzimy si
ħ
niezawodnie, i
Ň
jest bardzo wiele kierunków bada
ı
historycznych,
które nie maj
Ä¢
Ň
adnego zwi
Ä¢
zku z nasz
Ä¢
własn
Ä¢
tera
Å…
niejszo
Ä»
ci
Ä¢
i gł
ħ
bi
Ä¢
jej
dziejowej
Ä»
wiadomo
Ä»
ci. Zarazem wydaje si
ħ
niew
Ä¢
tpliwe,
Ň
e rozległy horyzont
przeszło
Ä»
ci, z której czerpie pokarm nasza kultura i nasza tera
Å…
niejszo
Ļę
, wywiera
swoje pi
ħ
tno na wszystkim tym, czego pragniemy, czego si
ħ
spodziewamy i
czego si
ħ
obawiamy na przyszło
Ļę
. W
Ä»
wietle tego nastawienia na przyszło
Ļę
, i
tylko w tym
Ä»
wietle, uobecniaj
Ä¢
si
ħ
dzieje. Nauczył nas tego Heidegger ukazuj
Ä¢
c,
czym jest owo nastawienie na przyszło
Ļę
dla mo
Ň
liwo
Ä»
ci pami
ħ
tania i
zachowywania, a przeto dla cało
Ä»
ci naszych dziejów.
Heidegger mówił o płodno
Ä»
ci hermeneutycznego koła. Do tego samego odnosi
si
ħ
moje sformułowanie,
Ň
e o naszym bycie rozstrzygaj
Ä¢
nie tyle nasze s
Ä¢
dy, ile
nasze przes
Ä¢
dy. Jest to sformułowanie prowokacyjne, poniewa
Ň
przywracam tu do
praw pozytywne poj
ħ
cie przes
Ä¢
du, wyparte przez francuskie i angielskie
O
Ä»
wiecenie. Mo
Ň
na mianowicie wykaza
Ä™
,
Ň
e poj
ħ
cie przes
Ä¢
du miało pierwotnie
nie tylko ten sens, jaki dzi
Ä»
z nim wi
ĢŇ
emy. Przes
Ä¢
dy nie musz
Ä¢
bynajmniej by
Ä™
bezzasadne i mylne w tym sensie,
Ň
e przeinaczaj
Ä¢
prawd
ħ
. Z dziejowo
Ä»
ci naszej
egzystencji wynika,
Ň
e przes
Ä¢
dy — przed-s
Ä¢
dy — wyznaczaj
Ä¢
pierwotne
ukierunkowanie całej naszej zdolno
Ä»
ci do
Ä»
wiadczania. Przes
Ä¢
dy uprzedzaj
Ä¢
i
warunkuj
Ä¢
nasz
Ä¢
otwarto
Ļę
na
Ä»
wiat, dzi
ħ
ki przes
Ä¢
dom mo
Ň
emy w ogóle czego
Ä»
do
Ä»
wiadcza
Ä™
, dzi
ħ
ki przes
Ä¢
dom to, z czym si
ħ
stykamy, co
Ä»
nam mówi. Z
pewno
Ä»
ci
Ä¢
nie oznacza to,
Ň
e otoczeni murem przes
Ä¢
dów pozostawiamy tylko
w
Ä¢
sk
Ä¢
furtk
ħ
temu, co zarzeka si
ħ
nie mówi
Ä™
nic nowego. Przeciwnie — mile
widziany b
ħ
dzie wła
Ä»
nie ten go
Ļę
, który naszej ciekawo
Ä»
ci obiecuje nowiny. Ale
po czym poznajemy wpuszczanego go
Ä»
cia jako takiego, który ma co
Ä»
nowego do
powiedzenia? Czy
Ň
tak
Ň
e nasze oczekiwanie i nasza gotowo
Ļę
usłyszenia
c z e g o
Ä»
n o w e g o nie s
Ä¢
z konieczno
Ä»
ci okre
Ä»
lone przez to, co stare, czym
jeste
Ä»
my ju
Ň
przenikni
ħ
ci?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • quentinho.opx.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed