GRZESZNI PAPIEŻE, Teksty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Eric Lacanau / Paolo LucaGRZESZNI PAPIE�EDolce vita na dworze watyka�skim w� �redniowieczu� i� renesansie��wi�towali otoczone tajemnica orgie.Sobory wabi�y tysi�ce prostytutek.Najpi�kniejsze i najs�ynniejsze kurtyzan by�y ich kochankami i towarzyszkami zabaw. W�adza sztyletu, trucizny i tortur. Sabaty czarownic - intrygi - nepotyzm - korupcja.Jest to pierwsza kronika na temat rozpustnego �ycia papie�y w �redniowieczu i renesansie. Autorzy prezentuj� barwny dokument tamtych czas�w w oparciu o akta i dokumenty s�dowe, tajne protok�y oraz prywatne dzienniki.IMadonny mi�o�ci.Prostytutki, sutenerzy i orgie w Watykanie�Antonia jak o�lepiona zamkn�a na moment oczy, ale jasno��, kt�ra wdziera�a si� nawet przez zaci�ni�te powieki, nie by�a blaskiem s�o�ca. �wiat�o pochodzi�o od pot�nej rotundy z dwiema czworok�tnymi nasadami, kt�ra wraz z wie�ami, murami i cyn� wydawa�a si� p�yn�� w powietrzu.,,Popatrz" � zawo�a�a matka Antonii. � ,,Zamek �w. Anio�a!"Antonia nie mog�a jeszcze uwierzy�, �e osi�gn�y sw�j ce�. Ale nie by�o to z�udzenie. Tysi�ce pielgrzym�w w�drowa�o ko�o nich przez Via Recta do Watykanu.Oczy dziewczyny nabra�y blasku, kiedy zacz�a wodzi� wzrokiem po papieskim pa�acu. Matka jej, prostytutka i str�czycie�ka, opowiada�a, �e w rzeczywisto�ci pa�ac ten by� Babilonem mi�o�ci. �wi�tyni� uciech mi�osnych, budowl� o pot�nych rozmiarach, z sielankowymi ogrodami i zabytkowymi pomieszczeniami, w kt�rych to Ojciec �wi�ty i najwi�ksi dostojnicy ko�cielni odbywali tajemne schadzki mi�osne.,,To miejsce jest kopalni� z�ota dla m�odych, w sztuce mi�o�ci uzdolnionych kobiet" � wyja�ni�a jej matka. Dziewczyna, kt�ra zna si� na tym zmys�owym rzemio�le, mo�e bardzo szybko ze stanu pospolitej ulicznicy wznie�� si� do rangi papieskiej madonny mi�o�ci i �y� jak ksi�niczka w aurze przepychu i bogactwa.O tym wszystkim marzy�a Antonia, kt�ra nie urodzi�a si� wcale jako ksi�niczka. Ujrza�a �wiat w ma�ej tos-ka�skiej wiosce; wiosce, w kt�rej panowa�a bieda.Gdy Antonia dojrza�a, matka jej stwierdzi�a, �e z biedy tej brudnej wsi wyrasta prawdziwa ksi�niczka. Antonia mia�a niezwykle pi�kne rysy twarzy, jedwabiste jasne w�osy i delikatn� sk�r� o barwie miodu. By�a cudem wyszukanej pi�kno�ci i w wieku siedemnastu lat sta�a si� ju� niezwykle atrakcyjn� kobiet�. Mia�a pe�ne, twarde, m�ode piersi, w�sk� tali� i d�ugie pi�kne nogi. Otacza�a j� aura upajaj�cej zmys�owo�ci. Czar ten polega� g��wnie na tym, �e za rozkwit�� kobieco�ci� kry�a si� dziewicza niewinno��. Matka jej wiedzia�a dobrze, �e przez tak� kombinacj� c�rce jej nie tylko nikt si� nie oprze, lecz walory te stanowi� niezwyk�y kapita�, kt�ry mo�na zamieni� na srebro.Widzia�a to ka�dego dnia w spojrzeniach m�czyzn. Antonia nie mog�a przej�� przez ulic�, nie otrzymuj�c jednoznacznych propozycji. Wszyscy m�czy�ni widzieli w niej co� niezwyk�ego. Ka�dy pragn�� j� zdoby� i by� got�w za to zap�aci�. Chytry, ch�opski rozum m�wi� matce Antonii, jak wykorzysta� ten �ut szcz�cia, jaki niespodziewanie da�a jej natura w postaci c�rki.Pewnego dnia powiedzia�a: ,,Pojedziemy do Rzymu. Tam przyjedzie ksi��� i poprowadzi ci� dalej".I tak jesieni� 1501 roku matka z c�rk� znalaz�y si� w Rzymie. Zatrzyma�y si� w zaje�dzie przy Torre di Nona, kt�ry le�a� dok�adnie naprzeciw Zamku �w. Anio�a na drugim brzegu Tybru.M�odzi m�czy�ni z tej dzielnicy zachwyceni byli czarem i zmys�owo�ci� jasnow�osej pi�kno�ci z prowincji. Wkr�tce pojawili si� pierwsi zalotnicy, wywodz�cy si� spo�r�d rzymskiej z�otej m�odzie�y. Wszyscy ci kawalerowie sk�adali ho�d Antonii. W swoich wspania�ych kaftanach z aksamitu i at�asu wywierali na niej wielkie wra�enie. Matka jednak ostrzega�a j�: �Nie wolno ci oddawa� si� pierwszemu lepszemu. Musisz sprzedawa� swoje dziewictwo tak drogo i tak cz�sto, jak to tylko mo�liwe".Antonia rzuci�a jej pelne zdziwienia spojrzenie: �Tak cz�sto, jak to mo�liwe?"Na rubasznej twarzy matki pojawi� si� wyrafinowany u�miech i wskaza�a na Watykan: ,,Ja sprzedawa�am swoj� cnot� wi�cej razy ni� r�ne szelmowskie klechy swoje pierwsze msze". Zni�y�a g�os do szeptu: ,,Jest to trik znany w ka�dym burdelu, nale�y tylko umie� sporz�dzi� odpowiedni odwar z a�unu i terpentyny".,,A m�czy�ni daj� si� na to nabra�?" � zachichota�a Antonia.Matka kiwn�a potwierdzaj�co g�ow�: ,,Ale musisz nauczy� si� najwa�niejszej zasady wszystkich kurew".,,A jaka ona jest?",,Musisz zawr�ci� m�czy�nie w g�owie i wiedzie�, jak go najlepiej utrzyma� przy sobie. Dopiero, gdy doskona�e opanujesz t� sztuk�, b�dziesz mog�a wyci�ga� mu pieni�dze z kieszeni".Antonia by�a poj�tn� uczennic�. W kilka tygodni nauczy�a si� ca�ego kunsztu prostytutek, a wie�ci o jej niezwyk�ym talencie i urodzie rozesz�y si� na ca�y Rzym. Codziennie godzinami przesiadywa�a na balkonie, aby jeszcze bardziej wybieli� swe jasne w�osy. Bo te� blond w�osy by�y bardzo modne i istnia�y niezliczone recepty na ich upi�kszanie. Antonia u�ywa�a przyrz�du, jakby kapelusza bez denka, na kt�rym rozpo�ciera�a swoje bujne sploty. I tak uzyska�y one z czasem barw� pola pszenicy w lecie.W p�ne popo�udnie przed Wszystkimi �wi�tymi dziewczyna siedzia�a jak zwyk�e na balkonie i cieszy�a si� z ostatnich ciep�ych promieni s�o�ca. Wielu pielgrzym�w przeci�ga�o nad brzegiem Tybru, a Zamek �w. Anio�a b�yszcza� w jesiennym s�o�cu jak przepyszny relikwiarz.Nagle jaki� zalotnik zeskoczy� z konia przed balkonem. W wieczornym �wietle twarz jego b�yszcza�a jak miedziana maska. W ciemnych, g��boko osadzonych oczach b�yszcza� ogie�, jednocze�nie poci�gaj�cy i niepokoj�cy. Antonia spostrzeg�a od razu, �e musi to by� szlachcic. Dosiada� wspania�ego konia. Na g�owie nosi� czarny beret z pi�rami. Przyodziany by� w str�j z bia�ego adamaszku, a na to narzucony mia� wedle francuskiej mody p�aszcz z czarnego aksamitu. Zalotnik rzuci� ogniste spojrzenie, zeskoczy� z konia i wszed� do domu. Antonia zesz�a z balkonu do s�siaduj�cego z nim pokoju, gdzie jej matka stawia�a na stole kabale z kart. Zna�a si� ona nie tylko na tej sztuce, potrafi�a r�wnie� przygotowywa� napoje mi�osne i inne czarodziejskie mikstury.Gdy wesz�a c�rka, obrzuci�a j� spojrzeniem: �Czy co� si� sta�o?",,W�a�nie przyjecha� jaki� zalotnik".�Mam nadziej�, �e to �aden z tych m�odzie�c�w, co to nie maj� dukata w kieszeni".Antonia u�miechn�a si�.,,My�l�, �e ten jest jaki� szczeg�lny".Matka po�o�y�a karty na stole � ,,A zatem pozw�l mi prowadzi� rozmowy".Wsta�a i wysz�a z pokoju.Po chwili Antonia podesz�a do drzwi i przy�o�y�a do nich ucho. Rozleg�y si� charakterystyczne kroki cz�owieka w butach do konnej jazdy. Potem us�ysza�a go wchodz�cego po schodach na g�r�, a nast�pnie swoj� matk� rozmawiaj�c� szeptem z nieznajomym kawalerem. Nie mog�a zrozumie� ani s�owa.Po d�u�szej chwili kroki si� oddali�y. Antonia cofn�a si�. W tej samej chwili drzwi si� otworzy�y i matka wesz�a do pokoju. Oczy jej sprawia�y wra�enie, jakby nagle ujrza�a skarbiec ze z�otem.�Kim by� ten szlachcic?'' � zapyta�a zniecierpliwiona Antonia.Matka mrugn�a do niej okiem: �Ten kawaler mo�e by� dla nas kopalni� z�ota".�No, wi�c zdrad� mi jego nazwisko" � powiedzia�a znu�ona Antonia.Matka obliza�a wargi � �Chodzi o syna Ojca �wi�tego".Antonia s�ysza�a ju� wiele o papieskim legacie. Uchodzi� on w Rzymie za najpot�niejszego i najbardziej niebezpiecznego z �udzi. Otaczali go najemnicy i kondotierzy, a jego kasztelani rezydowali prawie we wszystkich zamkach. Znany by� ze swojej przebieg�o�ci i okrucie�stwa, ale te� z zami�owania do luksusu i niepohamowanej ��dzy. Kocha� kobiety i wa�ki byk�w. M�wi�o si�, �e jednym ci�ciem potrafi odr�ba� zwierz�ciu �eb.Patrzy�a na matk� wielkimi oczami: �Czego on chcia�?"Przysadzista kobieta u�miecha�a si� z zadowoleniem.�Dzi� wieczorem odb�dzie si� w jego rezydencji w Watykanie przyj�cie, na kt�rym b�d� szacowne prostytutki i kurtyzany. I ty, m�j z�oty skarbeczku, zosta�a� tak�e zaproszona".�Co?"Przez chwil� Antonia by�a zmieszana � �Mamo, czy to �art?"�Nie, moje z�otko. Dosta�a� najwspanialsz� propozycj�, jak� otrzyma� mo�e dziewczyna w twoim wieku".Po�o�y�a r�k� na ramieniu Antonii: ,,Teraz nadesz�a chwila, gdy twoja pi�kno�� przyniesie zap�at�. Je�li zostaniesz kurtyzan� w Watykanie, b�dziemy zabezpieczone na wszystkie czasy i b�dziemy mog�y prowadzi� spokojne �ycie".Antonia sta�a zdumiona.,,Chod�" � powiedzia�a matka. � ,,Musisz przygotowa� si� do swojego najwa�niejszego wyst�pu. Masz na to ledwie godzin�. Potem przyjd� po ciebie."Obie kobiety zaj�y si� przygotowaniami.Antonia wyj�a z szafy sukni� g��boko wyci�t�, bez r�kaw�w, i chcia�a j� zak�ada�.�Nie mo�esz wyst�pi� w tym stroju przed Ojcem �wi�tym" � powiedzia�a matka.Antonia rzuci�a jej pe�ne zdziwienia spojrzenie: ,,Ale� w niej mo�na dopiero w pe�ni doceni� moje piersi i moj� bia�� sk�r�".Ani si� obejrza�a, jak matka podnios�a r�k� i siarczy�cie uderzy�a j� w policzek.,,Ty ma�e, g�upie �cierwo, ju� czas, �eby� zastanowi�a si� nad swoj� rol�".Antonia sta�a niewiarygodnie zmieszana.Matka wyci�gn�a wysoko zapinan� czarn� sukni� z d�ugimi r�kawami: ,,Zak�adaj j�!",,Ale ona mi si� nie podoba".Matka uderzy�a j� znowu w policzek � ,,Przed Ojcem �wi�tym musisz wyst�pi� tak wstydliwie, jak zakonnica". Antonia popatrzy�a na ni� z niedowierzaniem: �Jak zakonnica?"�Tak, jak zakonnica; �adnych szminek i dekolt�w. Musisz odr�nia� si� od innych kurew w Watykanie. To dzia�a znacznie lepiej. Rozumiesz?"Antonia przytakn�a i bez s�owa za�o�y�a sukni�. Gdy by�a ju� gotowa, matka obejrza�a j� dok�adnie. Bujne w�osy jak z�oty welon spada�y na czarny aksamit jej sukni.Matka wydawa�a si� by� ukontentowana � �Teraz wygl�dasz jak dobrze wychowana dama. Zachowuj si� nienagannie, kiedy ju� b�dziesz w Watykanie. Przede wszystkim nie pij za du�o wina. Nie u�miechaj si� do innych m�czyzn � zachowaj u�miech tylko dla tego, kt�ry ci� zaprosi�. Ojcu �wi�...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]