Front na tyłach wroga - Front v tylu vraga cz.1 - 1981 - napisy polskie, Radziecka trylogia partyzancka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
0:00:34:Towarzysze. Żołnierze i dowódcy!0:00:39:Sztab głównego dowództwa0:00:43:wyznaczył nam nowe, ważne zadanie.0:00:48:Będziemy je wykonywać.0:00:51:Na terytorium sšsiadujšcych z nami pantw.0:00:56:Idziemy na pomoc0:00:58:naszym braciom.0:01:00:Polakom, Czechom, Słowakom.0:01:03:Pamiętajcie!0:01:05:Jestemy żołnierzami regularnej Armii Czerwonej.0:01:09:Z dumš wykonamy to trudne zadanie!0:01:15:mierć faszyzmowi!0:01:19:Wolnoć narodom!0:01:21:Oto nasze zawołanie!0:01:26:Oddział!0:01:29:Bacznoć!0:01:33:Na pra...wo!0:01:37:Krokiem... marsz!0:01:56:FRONT NA TYŁACH WROGA0:04:36:Keitel.0:04:38:Obiecywalicie w tym roku0:04:40:odrzucić Rosjan od Dniepru na wschód.0:04:43:A sami cofacie się na zachód.0:04:46:Przykro mi słyszeć o tym, Keitel.0:04:51:Speer.0:04:53:Przerwalimy budowę okrętów,0:04:56:żeby starczyło metalu.0:04:58:Obiecalicie mi jeszcze w maju0:05:00:doprowadzic produkcję rakiet do stanu|5 000 sztuk.0:05:03:Gdzie one?!0:05:13:Rosjanie sš wyczerpani.0:05:15:Nie majš większych rezerw.0:05:18:Linie komunikacyjne majš rozcišgnięte.0:05:21:Wy, Speer, będziecie mieć wystarczajšco czasu,0:05:24:by zakończyć wyposażenie naszej armii0:05:26:w nowš broń.0:05:27:Brakuje wam niewolników?0:05:29:Wecie od Himmlera, ile trzeba.0:05:32:Goring.0:05:34:Mówilicie, że Londyn zostanie starty|z powierzchni ziemi!0:05:39:Dajcie Himmlerowi jeszcze 100,|200 najlepszych pilotów Luftwaffe!0:05:44:Będš nosicielami rakiet,0:05:47:będš rzucać nowe bomby na centra przemysłowe0:05:50:Rosji, Anglii i Ameryki!0:06:02:Zdobędziemy cały wiat.0:06:09:Cały wiat!0:06:13:Osobisty i bardzo tajny list od pana Churchilla0:06:18:do marszałka Stalina.0:06:20:Otrzymalimy wiarygodne informacje,0:06:22:o tym, że Niemcy prowadzš badania0:06:24:latajšcych rakiet0:06:26:w eksperymentalnej stacji w Dubicach, w Polsce.0:06:29:Byłbym wdzięczny, marszałku Stalin,0:06:33:gdybycie mieli możliwoć zabezpieczenia0:06:37:tej aparatury i urzšdzeń w Dubicach,0:06:40:które wasze wojska mogš przechwycić0:06:42:po opanowaniu tego rejonu.0:06:45:13 lipca 1944 roku.0:06:52:Churchill chce uzyskać od nas informacje0:06:56:o poligonie dowiadczalnym Niemców0:06:58:w rejonie Dubic.0:07:05:Towarzyszu Antonow.0:07:08:Niemcy przygotowujš dwa rodzaje rakiet, tow. Stalin.0:07:12:V-1, przy pomocy której był przeprowadzony|pierwszy atak na Londyn,0:07:17:i V-2.0:07:19:To całkiem nowy typ rakiety.0:07:21:Balistyczna rakieta z dużym, radiowym zasięgiem.0:07:25:Dokładnie te rakiety testujš na poligonie Blizna.0:07:29:W rejonie stacji Dębica.0:07:32:Tak ona się prawidłowo nazywa.0:07:36:Towarzyszu Woronow,0:07:38:jakie przyjšć rodki ochrony naszych miast,0:07:41:szczególnie Leningradu,0:07:43:przed nalotami rakietowymi?0:07:45:W strefie odpowiedzialnoci leningradzkiej armii,0:07:48:do ochrony przeciwko rakietom wydzielono0:07:50:ponad sto baterii artylerii przeciwlotniczej,0:07:53:i cztery pułki lotnictwa myliwskiego0:07:55:wyposażone w samoloty najnowszej konstrukcji.0:07:58:Dobrze.0:08:02:Towarzyszu Antonow,0:08:05:wyznaczcie zadanie oddziałowi specjalnego znaczenia,0:08:09:jak można szybciej wejć w rejon tej stacji.0:08:13:Podczas zajęcia poligonu0:08:16:szczególnš uwagę należy zwrócić0:08:19:na przyrzšdy i osobliwe konstrukcje,0:08:24:które należy poznać dla organizacji obrony0:08:30:naszych miast.0:08:35:Do dowódcy oddziału specjalnego znaczenia,0:08:38:pułkownika Młyńskiego:|Pilne.0:08:41:Na rozkaz sztabu,0:08:43:do wykonania zadania przeciwko rakietom V,0:08:46:w wasz rejon kieruje się grupa specjalna Zariewa,0:08:49:posiadajšca częć sił ze zwiadu frontowego.0:08:53:Do podejcia pod poligon Blizna0:08:55:korzystajcie z pomocy polskich|komunistycznych partyzanckich oddziałów0:09:00:"Warszawa" i "Kociuszko",0:09:03:otrzymujšcych rozkazy od tow. Berda.0:09:07:Antonow.0:09:19:Tow. pułkowniku, pilny pakiet z Moskwy.0:09:23:cile tajne. Do wykonania.0:09:25:Dziękuję.0:09:29:Kapitan Ozierow. Dowódca grupy zwiadu Zariewa.0:09:30:Witajcie. Jak lot?0:09:32:Dziękuję, w porzšdku.|Starszy lejtnant Gabałow.0:09:34:Gotów do rozpoczęcia służby.|Witajcie.0:09:38:Lejtnant Kowaliow.|Witajcie, lejtnancie.0:09:42:Inżynier major Szumski.0:09:44:Wiktor Iwanowicz.|Witajcie, Wiktorae Iwanowiczu.0:09:46:Jak tam Moskwa?0:09:48:Stoi, pięknotka.0:09:52:Zadania jasne?0:09:55:Tak, zadanko. W dwa dni pilnie0:09:58:być w rejonie stacji Dębica i uchwycić|ten cholerny poligon.0:10:02:Najważniejsze to nie ujawniać się.0:10:04:My znajdujemy się o, tutaj.0:10:07:A Dębica...0:10:09:jest tutaj.|Na naszej drodze...0:10:12:Kto tam?0:10:14:Ja. Ludzi rozlokowali?|Rozlokowali, nakarmili,0:10:17:nosy wytarli, spać położyli.0:10:19:A nas nakarmisz?0:10:21:Herbatki by dał, Jerafiejicz.|Herbatki...0:10:23:jaki dureń mieci w samowar narzucał,0:10:25:nijak nie rozpalę.0:10:27:Trzeba było szyszkami rozpalać,0:10:29:dobrze, Jerafiejicz?0:10:31:Nie było pod rękš.|Pod rękš, w lesie, szyszek nie znalazł...0:10:36:Jerafiejicz,0:10:38:popilnuj, żeby nikt nam nie przeszkadzał.0:10:41:Dobrze.0:10:48:Na naszej drodze0:10:50:dwie linie kolejowe,0:10:52:kilka małych rzeczek0:10:54:i przeprawa przez rzekę San.0:10:56:Miasteczek nie obejdziemy.0:10:59:Przewidział wszystko sztab niemiecki.0:11:02:Nie dopuszczš nas nawet w okolicę poligonu w Dębicy.0:11:17:Przyjdzie poprosić miejscowych partyzantów.0:11:19:Może pomogš w tej sprawie.0:11:24:Tow. pułkowniku,0:11:26:łšcznicy od polskich partyzantów.0:11:31:Wanda Milewska.0:11:33:Dzień dobry, dziewczynko.|Oddział "Warszawa" osłania0:11:35:lewš flankę przeprawy.0:11:37:Stanisław Wiernowski, oddział "Kociuszko".0:11:39:Dzień dobry.|Wyrzucilimy Szwabów ze wsi0:11:42:na tym brzegu Sanu.|To dobrze. Sierżancie Kasyjew.0:11:44:Szefa sztabu do mnie.|Tak jest.0:11:48:To jest tutaj.|Tak, tutaj.0:11:50:Przygotujcie się. Z wami do boju|nie pójdziemy.0:11:53:Wszyscy mówiš, że Szwaby to nasze zajęcie.0:11:56:Czyli, nie zginęła Polska.0:12:09:Zmęczona?0:12:12:Jeste mokry. A, woda,|szybko przejdziemy.0:12:16:Co to ja chciałem ci powiedzieć...0:12:19:Co chciałe mi powiedzieć?0:12:22:Że ty we mgle jeszcze piękniejsza.0:12:29:Jak nastroje, deziewczynki?|Wszystko w porzšdku, tow. dowódco!0:12:31:No i dobrze.|Zawsze miło was widzieć.0:12:33:Dziękuję, Katiu.0:12:35:Pilnujcie się, sierżancie.|Na przeprawie bšdcie czujne.0:12:38:Radiostacji nie zamoczyć.|Nic nam nie zamoknie, tow. pułkowniku.0:12:41:Gadatliwa dziewucha, doigrasz się.0:12:43:A ty czego?|Niczego, porozpuszczałycie się.0:12:46:"Zawsze miło widzieć, Iwanie Pietrowiczu"...0:12:48:No i co? No i nic!|Czego się tak nastroszył?0:12:50:Skšdże się wzišł?|Cały czas tutaj.0:12:53:I wiem, że niepotrzebnie nie trzeba się|tak zachowywać.0:12:56:Dlaczego niepotrzebnie?|Ja swoje wiem.0:12:58:Już dobrze, nie nabijamy się.|Co tam nabijać się, to nic.0:13:02:Byłbym młodszy, to bym się z wami trzema żenił.0:13:05:Teraz to powiedziałe, Jerafiejicz.0:13:26:Panie majorze, rozkaz szefa strefy Wieliczka,|sturmbahnfuhrera Zange.0:13:30:Rozdzielić batalion.0:13:32:Dwie kompanie wysłać w rejon wsi Przetoka,0:13:35:pozostałe na południowy zachód.|10 km stšd duże siły bandytów0:13:38:idš do przeprawy przez rzekę San.0:13:40:Ruszajcie za mnš!0:14:25:Pozwolicie?0:14:27:Ale zuch!0:14:45:Na razie cicho, udało się.0:14:48:Tow. Milewski, mylę, że w cišgu pół godziny0:14:50:możecie wycofywać swoich ludzi.0:14:53:Przekażcie towarzyszom nasze|serdeczne podziękowania.0:14:59:Po takiej kšpieli po 100 gram|potrzebne, tow. komisarzu.0:15:03:Może i potrzebne, Jerafiejicz.0:15:05:Tow. pułkowniku, przeprawa zakończona,|została tylko osłona.0:15:15:Czołgi! Wyprowad oddział!|Tak jest.0:15:17:Szybko, do lasu prowad oddział!0:15:20:Do lasu, do lasu ruszajcie!0:15:22:Bondarienko!0:15:24:Bondarienko, do mnie!|Jestem, tow. pułkowniku!0:15:26:Bierz ludzi i rusznice. Zatrzymać czołgi!0:15:28:Tak jest. Broń pancerna za mnš, szybko!0:15:32:Proszę, wytrzymajcie...0:15:34:Iwanie Pietrowiczu, pozwólcie mi z nimi.0:15:37:Ruszaj, komisarzu.0:17:08:Iwanie Pietrowiczu, wydaje się,|że się przerwalimy.0:17:11:A, Gasan. Tak, na razie cicho.0:17:13:Co tam u ciebie?0:17:16:Mylę, że tego się nie spodziewali.0:17:18:Cztery czołgi rozbite.0:17:21:Starszyna Poleszczuk zginšł...0:17:24:Poleszczuk zginšł?0:17:26:Tak...0:17:29:Ech, Saszka, Saszka...0:17:32:Gasan.0:17:34:Napisz matce, jak i gdzie zginšł.0:17:38:Żal marynarza...0:17:40:Do celu nie dotarł...0:17:42:Utonšł...|Żal.0:17:45:Tow. Milewski,0:17:47:jak się czujecie?0:17:51:Przy pierwszej możliwoci odelemy was|do Moskwy, do szpitala.0:17:57:Wanda, córko,0:18:00:wiesz, gdzie jest to miejsce.0:18:03:Trzeba pomóc, tak?0:18:10:A Wanda Kraków zna?0:18:24:Wiktorze Siergiejewiczu,0:18:26:trzeba niezwłocznie przerzucić|Szumskiego do Krakowa.0:18:29:Z kim?|Przeprowadzi go córka Milewskiego, Wanda.0:18:33:A Karasiow wie o tym?|Tak, zna go od dawna.0:18:36:Przekażcie mu.|Tak jest.0:18:43:Gdzie jest?|Był tam, panie standartenfuhrer.0:19:01:To niemożliwe...0:19:25:Gruppenfuhrer Wolf oczekuje.|Wprowadzić.0:19:34:Siadajcie, proszę.0:19:36:Kruger, przyniecie nam co.0:19:40:Przyjadę do Krakowa ze specjalnymi rozkazami,|panie generale pułkowniku,0:19:44:pewnie już wam o tym zameldowali.0:19:48:Jakiej potyczki z partyzantami tak się|przestraszyli w Berlinie?0:19:51:Mamy informacje, że oprócz polskich partyzantów,0:19:54:w walce brały udział wojskowe oddzi...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]